Info
Ten blog rowerowy prowadzi grapler z miasteczka Poznań. Mam przejechane 3940.15 kilometrów w tym 838.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.40 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2015, Maj1 - 1
- 2014, Październik1 - 1
- 2014, Wrzesień1 - 1
- 2014, Lipiec7 - 0
- 2014, Czerwiec7 - 0
- 2013, Sierpień10 - 6
- 2013, Lipiec6 - 0
- 2013, Czerwiec12 - 3
- 2013, Maj3 - 0
- 2012, Wrzesień2 - 0
- 2012, Sierpień5 - 2
- 2012, Lipiec10 - 0
- 2012, Czerwiec4 - 2
- 2012, Maj6 - 3
- 2012, Kwiecień1 - 4
- 2011, Sierpień3 - 0
- 2011, Lipiec6 - 0
- 2011, Maj2 - 0
- 2010, Lipiec2 - 0
- 2010, Czerwiec2 - 2
- 2009, Wrzesień3 - 1
- 2009, Sierpień11 - 1
- 2009, Lipiec5 - 2
- 2009, Czerwiec6 - 3
- 2009, Maj9 - 0
- 2009, Kwiecień4 - 4
- 2009, Marzec3 - 4
- 2009, Styczeń1 - 0
- 2008, Grudzień1 - 1
- 2008, Sierpień2 - 0
- 2008, Lipiec9 - 0
- 2008, Czerwiec5 - 3
- DST 14.00km
- Teren 5.00km
- Czas 00:57
- VAVG 14.74km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Gnozja jest wszędzie:D
Dom
Poniedziałek, 23 czerwca 2008 · dodano: 23.06.2008 | Komentarze 0
Gnozja jest wszędzie:D
Dom - Agrestowa - Jagodowa - Roślinna - Michałowo - lasy nadleśnictwa Babki - Michałowo - Agrestowa - Dom
Wstałem dziś rano, powtórzyłem 2 tematy z mikrobów i już nie wytrzymałem. Stwierdziłem, że nie mam już cierpliwości i wybrałem się na krótką wycieczkę. Pojechałem najpierw w kierunku ulicy Michałowo. Od pewnego momentu na tej drodze kończy się asfalt i zaczyna się utwardzona nawierzchnia w formie żwiru. Jadąc tą trasą zauważyłem na poboczu sporo kwitnących Hyperici herba i chabrów polnych. Postanowiłem, że sprawdzę szlak rowerowy w lesie którym jechałem kiedyś z bikerem D@ve (wtedy nie trzymaliśmy się oznaczeń i wylądowaliśmy w innym miejscu niż pierwotnie zamierzaliśmy). Tym razem wjechałem w tą drogę od "drugiej strony" i ściśle podążałem za oznaczeniami żółtego szlaku. W lesie mimo ostatniej ulewy bywa jeszcze spora piaskownica. Na leśnym dukcie spotkałem jeźdźca kłusującego na swoim wiernym rumaku. Miałem też chwilę zwątpienia, gdyż nie wiedziałem gdzie jechać. W końcu udało mi się dotrzeć do znajomej drogi. W czasie powrotu zauważyłem ogromny, ponad 2-metrowy Sylibum marianum, również przy ulicy Michałowo. W tym momencie stwierdziłem że gnozja jest wszędzie. Ciekawe czy zdam egzamin z tego przedmiotu???
Tą drogą pojechałem:
Jeździec:
Mój Unibike:
Sylibum marianum: